Janet gdy następnego dnia poszła do szkoły, cały czas myślała o przyjacielu z lustra, przez co była bardzo rozkojarzona, i nie uważała na lekcjach, oraz nie zapisała iż na następny dzień, miał się odbyć sprawdzian z języka polskiego. Gdy, wróciła do domu, od razu poszła do swojego pokoju. Rzuciła plecak na podłogę, i nie myślała nawet o odrabianiu lekcji. Usiadła od razu przed lustrem i wyczekiwała na przyjście nowego przyjaciela. Po godzinie czekania na chłopca, usłyszała wołanie Mary:
- Janet, obiad! Do stołu!
- Dobrze mamusiu już idę.
Córka Marry jeszcze chwilę siedziała, ale usłyszała wołanie Jamesa z jadalni:
- Janet chodź, że już!
- Już idę! - Ta od razu się podniosła, i zbiegła na dół. Siadając powiedziała:
- Przepraszam bardzo za zwłokę.
- Nic się nie stało.- odpowiedziała Mary i zaczęły jeść. Janet jak nigdy prawie nic nie zjadła, ale też nie odezwała się ani słowem. Gdy chciała już odejść od stołu James się zapytał:
- Córeczko nic Ci nie jest? Nic nie zjadłaś. - Zapytał z zaniepokojeniem.
- Nie, nic mi nie jest po prostu, nie jestem głodna. - Odpowiedziała.
- Może wezwać lekarza?
- Nie tatusiu położę się na trochę i mi przejdzie.
- Później będziemy oglądać film, więc do tego czasu sobie pośpij.
- Dobrze. -Odchodząc przypomniało jej się- A i nie wchodźcie do mnie do pokoju bez pukania.
- A to czemu?- zapytał James.
- Bo... Mogę się przebierać w tym momencie.
- Dobrze więc idź już.
- Janet, obiad! Do stołu!
- Dobrze mamusiu już idę.
Córka Marry jeszcze chwilę siedziała, ale usłyszała wołanie Jamesa z jadalni:
- Janet chodź, że już!
- Już idę! - Ta od razu się podniosła, i zbiegła na dół. Siadając powiedziała:
- Przepraszam bardzo za zwłokę.
- Nic się nie stało.- odpowiedziała Mary i zaczęły jeść. Janet jak nigdy prawie nic nie zjadła, ale też nie odezwała się ani słowem. Gdy chciała już odejść od stołu James się zapytał:
- Córeczko nic Ci nie jest? Nic nie zjadłaś. - Zapytał z zaniepokojeniem.
- Nie, nic mi nie jest po prostu, nie jestem głodna. - Odpowiedziała.
- Może wezwać lekarza?
- Nie tatusiu położę się na trochę i mi przejdzie.
- Później będziemy oglądać film, więc do tego czasu sobie pośpij.
- Dobrze. -Odchodząc przypomniało jej się- A i nie wchodźcie do mnie do pokoju bez pukania.
- A to czemu?- zapytał James.
- Bo... Mogę się przebierać w tym momencie.
- Dobrze więc idź już.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz