Tajemnica książki cz.2
Wybrała się do salki religijnej o wyznaczonej godzinie. Gdy tam doszła zastała księdza w dużym skórzanym fotelu. Podeszła do niego i powiedziała:
- Przemyślałam księdza propozycje.
- Wiedziałem że jednak się zgodzisz.
- A proszę księdza niech mi ksiądz wytłumaczy jak to ma wyglądać?
- To będzie tak. Zrobimy to teraz tu, gdy wrócisz do domu zrobisz to ze swoim mężem.
- Nie wyjdzie to na jaw?
- Skąd. Jeżeli będziesz trzymać bzie na kłódkę to wszystko się ułoży.
- Oczywiście.
- Ale nic nie jest za darmo.
- Co ksiądz ma na myśli?
- Otóż po każdej niedzielnej mszy, będę mógł robić z tobą co zechcę.
- Nie rozumiem?
- To proste będziesz robić co ci będę kazać, tak jakbyś należała do mnie.
- Jak już mówiłam zrobię wszystko.
Ksiądz uśmiechnął się złowieszczo i podał rękę Mary. Po trzech godzinach było już po wszystkim. Gdy wróciła do domu powiedziała, że była na żalu za grzechy. Żyli szczęśliwie przez cztery miesiące aż James dowiedział się o ciąży, a Mary co niedzielę chodziła do księdza spłacać dług. Myślał, że to cud, a Mary dalej żyła w kłamstwie. Gdy urodziła już dziecko nazwali ją Janet. Gdy podrosła wszyscy mówili, że miała ciemne długie włosy i śniadą cerę z niebieskimi oczami po mamie, pełne usta i słodki uśmiech po Jamsie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz