wtorek, 3 lipca 2012

Rozdział #1.

Zbieg okoliczności. cz.1

     W moje urodziny poszłam do księgarni, aby kupić kolejny tom serii książek, które czytam.
     Już miałam po nią sięgnąć, gdy przypadkowo mój wzrok skierował się na szafkę obok. Odeszłam dwa kroki w tył, spojrzałam na półki i zauważyłam, że tylko jedna książka się wyróżnia, a jej tytuł to... No właśnie o to chodzi, rzuciła mi się w oczy, ponieważ nie miała tytułu ani autora. Spośród tych wszystkich książek wyróżniała się również kolorem, była tak czerwona niczym świeża krew. Tak mnie zaintrygowała, że postanowiłam ją kupić. Gdy podeszłam z nią do kasy, sprzedawczyni była bardzo przestraszona i powiedziała:
  - Dzidzisiaj jest... Promocja!!! Tak, właśnie promocja!
  - Promocja?
  - Tak, dwie książki w cenie jednej! - powiedziała kasjerka.
  - Dziękuje bardzo za powiadomienie, to mogę wybrać jeszcze jedną książkę?
  - Oczywiście...
Gdy się oddaliłam, aby sięgnąć po drugą książkę, zastanowiłam się, że nigdzie nie było napisane o tym, żeby była jakakolwiek promocja, ale postanowiłam nie zaprzątać sobie dłużej tym głowy. Podeszłam do kasy, zapłaciłam i udałam się do domu. Jak już doszłam, mama od razu powiedziała:
  -Elva wiesz, że jutro wyprawiasz swoje urodziny?
  -Tak wiem mamo, nie musisz mi przypominać.
  -A więc nie sądzisz, że już jest dość późno i powinnaś się zabrać i mi pomóc wszystko przygotować?
  -Tak, tak mamo tylko pójdę na górę do swojego pokoju i odłożę książkę.
Szybko wbiegłam po schodach na górę i odłożyłam książki na biurko. Gdy jeszcze raz spojrzałam na nie pomyślałam sobie, że jutro rano sobie poczytam, albo jeszcze dzisiaj jeśli nie będę zmęczona przygotowywaniem jedzenia i ozdób na przyjęcie a znając mnie, to będę zmęczona i padnę jak kawka.  Pomyślałam i uśmiechnęłam się do siebie. Po chwili zastanowienia usłyszałam głos mamy, która wołała mnie na dół:
  - Elva chodź no wreszcie.
  - Tak, mamo już idę !!!
Po czym pospiesznie udałam się na dół, aby pomóc mamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz