czwartek, 12 lipca 2012
Rozdział #3.
Bolesny poranek cz. 2
Razem z Kamirą i Kaloliną wybrałyśmy dla szczeniaczka imię Pusia. Oddawało to jej wygląd była mała, puszysta i mięciutka.
Po trzech godzinach zabawy z psiaczkiem byłyśmy wykończone. I Kamira nagle powiedziała:
- Opowiedzieć wam historie o duchach? - Uśmiechnęła się złowieszczo.
- No dobra, dawaj... - Odpowiedziałyśmy z Kloliną chórem.
- A więc: Dawno, dawno temu żyłą sobie dziewczyna o imieniu Anabel, która w dniu swoich 19 urodzin zakupiła książkę bez autora oraz tytułu. Pierwszej nocy po kupieniu książki obudziła się o trzeciej nad ranem. Poszła do kuchni, ponieważ poczuła dziwny zapach spalenizny. Drzwi od pokoju w którym znajdowała się książka zatrzasnęły się. Jak gdyby nigdy nic poszła dalej do pokoju, a przechodząc przez korytarz w lustrze ujrzała nie znajomą twarz dziewczynki której nie znała. Następnego dnia zaczęła czytać książkę najpierw przejrzała zdjęcia a potem wciągnęła ją lektura. Długo nie czytała zaledwie dwie strony i przypomniała sobie twarz dziewczynki gdy ujrzała zdjęcie przypisane do strony. Jak to się potoczyło dalej to już nikt nie wie... A morał tej historii jest krótki i niektórym znany: Nigdy nie kupuj książki bez tytułu i autora.
- Już za późno... - Powiedziałam przewracając oczami.
- CO?! - Kamira i Kalolina powiedziały w tym samym czasie.
- No kupiłam taką książkę przed wczoraj. A tak właściwie dostałam ją za darmo. I działo mi się dokładnie to samo co w tej historyjce.
- Po pierwsze czy nie zdziwiło cię to, że dała ci ją za darmo? Po drugie pewnie chcesz nas zastraszyć...
- Zdziwiło mnie to i nie ściemniam. - Podniosłam się z podłogi i wyjęłam książkę z szafki obok łóżka, po czym dałam ją Kalolinie.
- Ja pierdu, to na serio ta książka. - Oznajmiła z wielkimi oczami.
- Pokaż ją!!! - Krzyknęła Kamira. - Serio to ona ! - od razu otworzyła książkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz